RELACJA Z WYJAZDOWEGO MECZU DO SUWAŁK

Do Suwałk wybrało się 138 kibiców ŁKSu (w tym 8 kibiców z Invalidi Vozdovac Belgrad, 5 Sparty Szepietowo, 20 Stomilu Olsztyn oraz 12 Polonii Bydgoszcz). Po raz kolejny niezawodni byli również kibice z Kolna i Śniadowa. Wszystkim dziękujemy za wsparcie! Podróż w obie strony bez przygód. Na wejściu szczegółowa kontrola oraz drobiazgowe sprawdzanie przygotowanej oprawy. Pomimo prób negocjacji, sektorówka ze względu na jakieś chore limity wielkościowe musi zostać przed bramą. Wywieszamy nową flagę Obligatio Sub Fide Nobili, poza tym płot przyozdabiają płótna Stomilu Olsztyn, Vozdovaca Belgrad, Sparty Szepietowo i Orła Kolno. Na polskim biegunie zimna standardowo wieje chłodem, wobec czego odpalamy trochę świecidełek w celu ogrzania oraz machamy flagami na kij. Doping trwa okrągłe 90 minut meczu, a piłkarze tylko dodatkowo zagrzewają nas do zdzierania gardeł, najpierw zdobywając prowadzenie, a później przypieczętowując zwycięstwo drugą bramką w doliczonym czasie gry. Na samym meczu spokój. Na wyjściu okazuje się, że zjechały posiłki milicji z połowy województwa i zaczynają się standardowe procedury, podpatrzone przez komendanta u ziemniaczanego księcia zza miedzy – wychodzenie pojedynczo, legitymowanie każdego, nagrywanie i wyłapywanie przypadkowych osób pod pozorem odpalania pirotechniki, przez co kilku kibiców wyłapuje wnioski do sądu.

Tylko Łomża ŁKS!

fot. suwalki24.pl