Franciszek Grochocki – ofiara Katynia

 Franciszek Grochocki

 W 73 rocznicę mordu w Katyniu przedstawiamy postać przedwojennego zawodnika ŁKS, który został zamordowany przez NKWD. Na szczęście  nie zginęła o nim pamięć – Franciszek pozostawił po sobie pamiątkę w postaci notatnika , w którym opisywał starannie wszystkie rozgrywki sportowe odbywające się w Łomży oraz niektóre momenty swojego życia. Już po przejrzeniu kilku stron tego  skarbu da się odczuć, że autor był kimś wyjątkowym. Zresztą przekonajcie się sami…

Niestety nie wszystko związane z tą postacią udało się na razie ustalić, jednak i tak warto opowiedzieć o Franciszku Grochockim. Urodził się w Jedwabnym 24 maja 1908 roku jako syn Romualda i Anny. Swoje życie związał z Łomżą, gdy zaczął uczęszczać do Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki, które ukończył w 1928 roku. Podczas nauki aktywnie uczestniczył w życiu kulturalnym oraz sportowym miasta. Reprezentował „Kościuszkowców” w drużynie piłkarskiej oraz wielu dyscyplinach lekkoatletycznych. Interesował się bardzo boksem oraz zapasami co przejawiał w swoich notatkach, rysując niesamowicie dokładnie pozycje i czynności związane z treningami.W 1927 roku zajął 6 miejsce w rankingu najlepszego sportowca Łomży, dając się wyprzedzić jedynie starszym i bardziej doświadczonym kolegom. Intensywność życia Franciszka przejawiała się także w zamiłowaniu do harcerstwa oraz dziennikarstwa. Jako uczeń gimnazjum pod pseudonimem „Gryf” pisał artykuły w Echu Szkolnym – głównie na tematy sportowe, choć nie tylko. Po ukończeniu szkoły, podpisując się już własnym nazwiskiem, publikował swoje prace w Przeglądzie Łomżyńskim, Wspólnej Pracy , a także w ogólnopolskim piśmie „Stadjon”. Dzięki jego publikacjom wiemy sporo o korzeniach naszego klubu oraz ludziach, którzy go tworzyli.

Od kwietnia1928 roku był wszechstronnym zawodnikiem Łomżyńskiego Klubu Sportowego. Uczęszczał do sekcji piłkarskiej, lekkoatletycznej oraz stawiającej pierwsze kroki – bokserskiej. Jako piłkarz zasłynął z nieugiętej postawy na boisku i wspaniałej kondycji. Nie był zawodnikiem nadzwyczaj bramkostrzelnym, jednak na boisku bardzo potrzebnym i aktywnie porządkującym grę.Wystąpił w jedenastce reprezentującej Łomżę w meczu z warszawskim 36 Pułkiem Piechoty, którego szeregi reprezentowały takie sławy polskiej piłki nożnej jak bracia Loth czy Jan Luksemburg. Pierwszy mecz w Łomży zakończył się remisem 4:4, co było znaczącym sukcesem, natomiast rewanż w Warszawie porażką naszych piłkarzy 0:4. Największe osiągnięcia zdobywał jednak w lekkoatletyce wywalczając dla ŁKS liczne trofea. Biegi na 60,100,200 i 400 metrów były jego najmocniejszą stroną ale także skok w dal oraz pchnięcie kulą bywały w wykonaniu Franciszka zwycięskie.

Niestety droga życiowa zmusiła go do tymczasowego odejścia z klubu gdyż dostał powołanie do wojska. W 1930 roku ukończył Szkołę Podoficerów Zawodowych w Grudziądzu gdzie zdobył stopień podporucznika mianowanego. Do 1932 roku przebywał w Warszawie na studiach Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej. Reprezentował w tym czasie AZS Warszawa oraz Akademickie Koło Łomżan. Przez okres pobytu w stolicy niejednokrotnie wygrywał różne zawody uczelniane i okręgowe, a także zajął czwarte miejsce w Lekkoatletycznych Mistrzostwach Warszawy. W 1933 roku został przydzielony do kochanej Łomży jako podporucznik 33 Pułku Piechoty. Niestety nie mógł powrócić do gry w Łomżyńskim Klubie Sportowym ponieważ obowiązywał zakaz reprezentowania przez czynnych żołnierzy cywilnych klubów. Oczywiście w piłkę nożną grał ale już jako przeciwnik ŁKS, występując w barwach WKS Łomża gdzie strzelał sporo bramek.

W 1934 roku Franciszek był jednym z inicjatorów wcielenia Akademickiego Koła Łomżan i Legionu Młodych do ŁKS-u, który od tej chwili miał się znajdować pod patronatem wojska. Właśnie dzięki takim działaniom nasz klub w latach 1934 -1937 świętował największe sukcesy w swojej przedwojennej historii. Wojsko przejmując patronat nad klubem tak naprawdę uratowało go od zapomnienia, gdyż wsparcie finansowe było niezbędnym zabiegiem. Niestety nie wiadomo przez jaki czas „wojskowego” okresu Grochocki reprezentował barwy Łomżyńskiego Klubu Sportowego. Może w przyszłości będziemy mogli rozszerzyć opis tej postaci o kolejne informacje na temat jego występów w Biało-Czerwonych.

W 1939 roku podporucznik Franciszek Grochocki został wzięty do niewoli przez armię czerwoną i wywieziony wraz z innymi Wielkimi Polakami do obozu w Kozielsku. Władze w Moskwie w lutym 1940 roku podjęły decyzje o „rozwiązaniu problemu polskich jeńców” oraz wywózce ich rodzin w głąb ZSRR. Wstrzymano korespondencje osadzonych z rodzinami by wkrótce potem załadować w bydlęce wagony i wywieść ich najbliższych w niewiadome miejsca. Żona Franciszka Grochockiego wraz z 1,5 – rocznym synkiem Adamem została wysłana na stepy Kazachstanu . Ich dalszych losów nie udało się ustalić. Franciszek nigdy nie dowiedział się co spotkało jego rodzinę. 13 kwietnia 1940 roku jako młody członek polskiej elity zginął w Katyniu z rąk NKWD strzałem w tył głowy…

Pozostał tylko notatnik…

9 listopada 2007 roku Franciszek Grochocki został pośmiertnie mianowany przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego na stopień Porucznika. We wrześniu 2010 roku w Łomżyńskiej Dolinie Pamięci przy ul.Wyszyńskiego posadzono dąb dla porucznika.

Niech historia o nim nie milczy!

[fblike]

Komentarze są wyłączone.